czwartek, 28 maja 2015

DIY: naturalny, nawilżający balsam do ust


Hej, Kochane! Dzisiaj przychodzę do Was z krótkim przepisem na naturalny, i zrobiony całkiem domowym sposobem, balsam do ust. Myślę, że jest doskonałym rozwiązaniem, jeżeli komuś, tak jak mi, bardzo często wysuszają się usta- a już zwłaszcza, gdy jest ciepło i słonecznie. Miód i kokos mają ogromne właściwości nawilżające, dlatego to one są głównymi składnikami tej pomadki. 

Jeżeli ktoś jest uczulony na którykolwiek ze składników, które wykorzystałam, i jeśli nie jest nim wazelina- może go wykluczyć z przepisu- nie zmniejszy to efektu działania powstałego balsamu :)

SKŁADNIKI:

 Pół łyżeczki miodu (dowolnego o stałej, lub zbliżonej do stałej, konsystencji)


Łyżeczka oleju kokosowego (nierafinowanego, tłoczonego na zimno)- można zakupić go w Rossmannie lub w bio-sklepach/ sklepach ze zdrową żywnością.


Półtorej łyżeczki wazeliny kosmetycznej- dostępnej w każdej aptece- moja kosztowała niecałe 3 zł.


Kilka kropel soku z cytryny (optymalnie 3)


PRZYGOTOWANIE:




Zagotuj wodę. Wlej wrzątek do większej miseczki i wstaw do niej szklankę, lub mniejszą miseczkę. Do szklanki włóż wszystkie składniki (jak wyżej na zdjęciach). Nie dolewaj wody do szklanki- woda powinna się znajdować tylko w większej miseczce- jej ciepło sprawi, że miód, olej kokosowy i wazelina zaczną się rozpuszczać, przez co łatwiej będzie je połączyć. Mieszaj energicznie, aż uzyskasz jednolitą konsystencję. Dopóki powstała substancja jest w stanie podobnym do ciekłego- przełóż ją do wybranego przez Ciebie pojemniczka i wstaw do lodówki na około godzinę. 

I gotowe :)


Balsam, w moim przypadku, sprawuje się cudownie :3 do tego połączenie zapachu miodu i kokosa jest ciekawym, aczkolwiek bardzo przyjemnym doznaniem!

Do tego sprawuje się świetnie, jako błyszczyk, jeśli się go nałoży odrobinę więcej. Do tego przy zlizywaniu smakuje słodko i czuć zdecydowanie miodowy aromat :3


A jak Wam poszło pichcenie balsamu? :)
Dajcie znać, czy mój post był pomocny!

Zapraszam do komentowania obserwowania mojego bloga, 


regularnie będę dodawać tu posty o kreatywnej tematyce :) 
Trzymajcie się! 
~Kitty Hat

wtorek, 26 maja 2015

DIY: długa kitka bez używania sztucznych, doczepianych włosów


Hej! Dzisiaj chcę się z Wami podzielić pewnym trikiem, który od kilku tygodni wprost ułatwia mi życie. Jestem posiadaczką dosyć kapryśnych włosów, które same się jeszcze nie zdecydowały, czy chcą się kręcić, czy może falować, albo zwisać jak proste strąki. Z tej przyczyny większość fryzur, które sobie próbuję robić, wychodzi dosyć nieforemnie, krzywo, jednym słowem- brzydko

Do takich upięć swego czasu należała prosta kitka- coś, co normalnie komuś zajmuje chwilę, a mi zabierało kilkadziesiąt minut lakierowania, suszenia i układania, by w końcu wyglądać mniej więcej tak:


Cóż, niespecjalnie dobrze. Więc szperałam w internecie, by znaleźć jakikolwiek sposób, aby poprawić wygląd moich włosów w kitce, aż w końcu trafiłam na coś, co spowodowało, że mój koński ogon prezentuje się tak:


O wiele lepiej, prawda? :) A jakie to jest banalne i proste! Jedyne, czego będziesz potrzebować do uzyskania takiego efektu, to dwie gumki, których normalnie używasz do wiązania włosów. 

1. Podziel włosy na dwie warstwy: górną i dolną. Zwiąż górną w miejscu, gdzie normalnie wiążesz kitkę. Dolna warstwa powinna ,,zwisać'' luźno, niezwiązana.


2. Drugą gumką zwiąż warstwę dolną, trochę ponad dolną nasadą włosów, mniej więcej na wysokości ucha. Powinnaś mieć dwie kitki.


3. ,,Rozciągnij'' włosy w górnej kitce, tak jak robię to na zdjęciu, aby zakryły gumkę dolnej kitki.


I gotowe! Powinnaś uzyskać efekt prawie dwukrotnego przedłużenia, bez doczepiania sztucznych włosów :)


Daj znać, czy mój post był dla Ciebie w jakikolwiek sposób pomocny!

Zapraszam do komentowania obserwowania mojego bloga, 


regularnie będę dodawać tu posty o kreatywnej tematyce :) 

Trzymajcie się! 
~Kitty Hat

sobota, 23 maja 2015

Jak sprawić, aby brzuch był o wiele piękniejszy? 5 przydatnych porad z pysznymi przepisami!

 Hej, kochane! Pewnie doskonale wiecie, że zaczęła się już nagonka na przedwakacyjne odchudzanie. W większości już reklamówek świecą do nas wymuskane pępki i brzuchy tak płaskie, że aż wydają się wklęsłe. 

A my co? Masowo zaczynamy katować nasze ciała ogromną wręcz ilością ćwiczeń, rezygnować z ulubionych potraw, które dotychczas jadłyśmy bez wyrzutów sumienia... 

Postanowiłam wyrwać się spod tej ogólnej presji! Dość! Nie trzeba nam więcej brzuszków, czy przysiadów, żeby móc pięknie wyglądać w stroju kąpielowym na plaży. 

Pokażę Wam pięć łatwych i przyjemnych sposobów, które sprawią, że Wasze brzuchy będą prezentować się i przede wszystkim czuć się świetnie :)

1. Doceń potęgę witamin


Znacie reklamę Tymbarka dotyczącą spożycia pięciu porcji owoców lub warzyw dziennie? To jedna z niewielu współczesnych reklam, która rzeczywiście zawiera w sobie tak wiele prawdy. Nie bagatelizuj jabłka jako czegoś rutynowego, a sięgnij po nie i zajadaj

 Zawarte w owocach witaminy sprzyjają rozwojowi komórek nabłonkowych- skóra dzięki nim jest o wiele zdrowsza, a  do tego wpływają na wzrost włosów- stają się one przez to mocniejsze i mniej podatne na wypadanie. 

Do tego po zjedzeniu sałatki owocowej, czy nawet deseru, który je zawiera, nie mamy w brzuchu uczucia ciężkości! Brzuch jest lekki i przez to wygląda pięknie :) 

Zamiennikiem chipsów lub batoników może być po prostu sałatka owocowa- wybierz swoje ulubione owoce, albo te, na które po prostu masz ochotę, pokrój je w kostkę lub w plasterki i gotowe :3

2. Relaksuj się


Kto dzisiaj nie słyszał o smoothie? Lekkich i smacznych koktajlowych napojach z owoców, które nie tylko wyglądają świetnie, ale mają cudowny wpływ na nasz organizm. Są dosłowną bombą witaminową

Zamiast dodawać swojemu brzuchowi kolejnego balastu w postaci kawy (kto dzisiaj nie pije kawy?)- zrób własne smoothie i odpocznij! Złap za ulubiony magazyn lub książkę, włącz muzykę i usiądź wygodnie. Wypoczęty brzuch, to zadowolony brzuch :3

Wiosenne Smoothie

Składniki:
-banan,
-pół szklanki malin,
-pół szklanki truskawek,
-pół szklanki jogurtu naturalnego,
-kilka listków mięty,
-2 kostki lodu,

Przygotowanie: 
Zmiksuj wszystko w blenderze, przelej do szklanki lub dzbanka i gotowe! :3  

3. Zdrowe ciało ze zdrowym duchem


Oczywiście nic nie zastąpi aktywności fizycznej naszemu ciału, ale nie ma przyjemniejszych i mniej agresywnych ćwiczeń od yogi! Zwłaszcza, jeśli ćwiczy się ją przy spokojnej muzyce relaksacyjnej :) Yoga jest idealnym sposobem na dobre rozpoczęcie i zakończenie dnia- wpływa na układ nerwowy i pozostawia w naszym organizmie błogie uczucie :3 Musicie spróbować!

4. Zapewnij swojej skórze jak najlepsze nawilżenie- Twój brzuch będzie promieniał!


Każda z Was ma zapewne w swoim domu przynajmniej jeden krem nawilżający, ulubionej firmy, o idealnej dla Was konsystencji i według Was najlepszym zapachu. Działa świetnie? Pewnie tak :) ale prawda jest taka, że kiedy organizm zacznie się przyzwyczajać do danego specyfiku, to nie ma on niestety już tak samo skutecznego działania. 

Dlatego przedstawię Wam świetny przepis na extra nawilżający krem do ciała, który możecie wykonać same i który będzie idealną odskocznią od Waszej codziennej, kosmetycznej rutyny :) A jego egzotyczny zapach doskonale nastroi Was na lato!

Cytrynowy krem do ciała

Składniki:
- 1/4 szklanki masła kakaowego ,
- 6 łyżeczek olejku orzechowego lub kokosowego,
-1 łyżeczka olejku aromatycznego o zapachu cytryny,
*wszystkie składniki można bez problemu kupić w sklepie ,,bio'' lub ze zdrową żywnością :)

 Przygotowanie: 
Wszystkie składniki włożyć do garnuszka i wstawić na mały płomyk. Mieszać do momentu, aż masło się rozpuści i zmiesza z olejkami, tworząc jednolitą konsystencję. Przelać do pojemniczka lub słoiczka i poczekać aż ostygnie. Przechowywać w temperaturze pokojowej.


5. Baw się!


Najlepszym motorem do jakichkolwiek zmian jest radość. Jak można ją osiagnąć? Poprzez taniec! Pewnie wiele z Was zdążyło już pomyśleć ,,Ja nie umiem, to nie dla mnie'', dlatego zachęcam do dalszego czytania :) Sama należę do osób raczej nieśmiałych i na wszelkich imprezach z muzyką raczej jestem podpieraczem ściany. Ale tu nie o to chodzi! Zamknij drzwi do swojego pokoju, zasłoń okna i włącz ulubioną piosenkę- daj się ponieść! To nie jest pokaz, nikt nie musi Cię widzieć. 

Daj swojemu ciału chociaż 15 minut skakania, bujania się, czy pląsania w rytm wybranej muzyki dziennie, a już po tygodniu zobaczysz jak wspaniale czuję się Twój brzuch i jak on wygląda. Z czasem może przekonasz się do tańca, poznasz lepiej swoje ciało i tak jak ja na następnych zabawach zaczniesz wychodzić na parkiet i tańczyć. :) Baw się!


Mam nadzieję, że moje rady przyniosą Wam oczekiwane zmiany w bardzo przyjemny sposób :)


Zapraszam do komentowania obserwowania mojego bloga, 


regularnie będę dodawać tu posty o kreatywnej tematyce :) Trzymajcie się! 
~Kitty Hat

czwartek, 21 maja 2015

DIY: jak przerobić bluzę i katanę? Jeansowa kurtka z polarowymi rękawami


Hej! Pewnie wiele z Was ma w swojej szafie coś, co już od bardzo dawna nie widziało światła dziennego, lub coś, co kupiłyście kiedyś, bo w sumie było ładne i całkiem tanie, ale jednak później okazało się, że nie nadaje się do niczego. W postach o tematyce DIY pokażę Wam, jak łatwoszybko i w krótkim czasie można tchnąć w takie rzeczy nowe życie, wyrazić siebie! Aby w końcu nadawały się do użytku.... ;)

You can translate it, by clicking the ,,translate'' button on the bottom of the website.

Dzisiaj pokażę Wam, jak można stworzyć oryginalną kurtkę przez połączenie jeansowej katany z bluzą :)

Potrzebne materiały:
-nożyczki,
-igła i nitka,
-szpilki,
-jeansowa kata, kurtka lub gruba koszula,
-polarowa lub pluszowa bluza w dowolnym kolorze,

Kolej rzeczy powinna wyglądać tak, rachunek jest prosty ;)



1. Wywracamy bluzę na lewą stronę. Rozkładamy ją na podłodze lub prostym, ale twardym podłożu (nie polecam robić tego na łóżku/pufie/tapczanie- można niechcący przedziurawić obicie). Odcinamy rękawy wzdłuż szwów biegnących po obwodzie ramienia (zaczynających i kończących się pod pachami).


2. Odcinamy także kaptur, wzdłuż szwu, który przytwierdza go do materiału pleców.


I już po tym, powinniśmy mieć dwa rękawy i jeden kaptur luzem, wciąż wywrócone na lewą stronę.


3. To samo robimy z kataną: odcinamy rękawy wzdłuż szwów biegnących dookoła ramion, tak by powstało coś na wzór kamizelki:


4. Wywracamy katanę na lewą stronę i przymierzamy rękaw bluzy do otworu po rękawie katany. Ważne jest, aby przyłożyć je do siebie tak, by materiały które wcześniej były pod pachą, teraz znajdowały się przy sobie, tak jak powinny. Rękaw naszyty do góry nogami nie będzie się jakkolwiek dobrze układał! Należy pamiętać, że rękaw i katana powinny być wywrócone na lewą stronę.


5. Spinamy krawędzie katany i rękawu szpilkami, tak aby było łatwiej je złączyć i przyszywamy! Polecam użyć jakiejś grubszej i większej igły, jeans jest dosyć ,,twardym'' materiałem i sprawia, że cienkie igiełki się łamią :')


6. To samo robimy z kapturem: przykładamy jego dolną krawędź do wewnętrznego szwu pod kołnierzem katany, przypinamy szpilkami i przyszywamy.


I gotowe! Kurtka powinna prezentować się tak:


I jest gotowa do noszenia :)



Clutch- The Regulator












Pochwalcie się, czym skończyła się Wasza zabawa z nożyczkami :)

Zapraszam do komentowania obserwowania mojego bloga, 

regularnie będę dodawać tu posty o kreatywnej tematyce :) Trzymajcie się! 


~Kitty Hat

wtorek, 19 maja 2015

DIY: Jak przerobić spodnie? Ripped jeans, czyli spodnie z dziurami


Hej! Pewnie wiele z Was ma w swojej szafie coś, co już od bardzo dawna nie widziało światła dziennego, lub coś, co kupiłyście kiedyś, bo w sumie było ładne i całkiem tanie, ale jednak później okazało się, że nie nadaje się do niczego. W postach o tematyce DIY pokażę Wam, jak łatwoszybko i w krótkim czasie można tchnąć w takie rzeczy nowe życie, wyrazić siebie! Aby w końcu nadawały się do użytku.... ;)

You can translate it by clicking the ,,translate'' button on the bottom of the website.

Tematem dzisiejszego posta będą przeróbki spodni, dowolnych, jakie tylko chcecie, a w moim wypadku- czarnych jeansów. Bardzo spodobały mi się ostatnio wszędobylskie dziury na kolanach (widuję je praktycznie na co trzecim zdjęciu z Pinteresta, albo z Instagrama) i postanowiłam także ,,ozdobić'' nimi moje spodnie oraz pokazać Wam, jak Wy możecie też to zrobić. 

Będą nam potrzebne:

-nożyczki,
-pęseta,
-mydełko krawieckie lub kreda w dowolnym kolorze, 
-i oczywiście spodnie :)


I możemy zaczynać!

1. Rozprasuj spodnie (zagniecenia mogą utrudnić wycinanie) i wywróć je na lewą stronę.



2. Załóż spodnie (nadal mają być wywrócone na lewą stronę) i usiądź. Weź kredę lub mydełko krawieckie i zaznacz linią miejsce, w którym masz kolana.


3. Rozłóż spodnie na prostej powierzchni, np. na podłodze i tnij wzdłuż zaznaczonych linii uważając, by nie przeciąć materiału stanowiącego tył- dziury mają znajdować się jedynie z przodu spodni!


Jeśli jednak nieco ,,omskną'' Wam się nożyczki i wycięcie nie będzie nie będzie dokładnie zgodne z zaznaczoną linią- nic strasznego! Ogółem wycięcia są związane z klimatem nonszalancji, niedbalstwa czy może nawet niechlujstwa- im bardziej nierówne tym lepiej będą oddawać grunge'owy klimat!

4. Załóż z powrotem spodnie na siebie. Teraz mogą być już odwrócone na prawą stronę :) Wytnij dwie kreski ponad otworem na kolanie, tak jak na zdjęciu. Uważaj, żeby się nie skaleczyć!



5. Weź pęsetę i z jej pomocą powyciągaj nitki wystające z wycięć. Uzyskasz fajny efekt :) Kontynuuj to aż do końca wycięć, z obu stron. 


I gotowe!
Teraz już można dobrać do tego inne rzeczy i wyjść na miasto c; 




Iron Maiden- Killers

spodnie-DIY/koszula-sh/koszulka-Woodstock/torba i buty-h&m/okulary-Moodoo













Pochwalcie się, czym się skończyła Wasza zabawa z nożyczkami
i powiedzcie, czy mój post był pomocny! 


Zapraszam do komentowania obserwowania mojego bloga, 

regularnie będę dodawać tu posty o kreatywnej tematyce :) Trzymajcie się! 


~Kitty Hat